Drogie Osoby!
Żegnaj, majowa jutrzenko (?). Obietnica nadchodzącego czerwca jest nie tylko obietnicą braku kampanii prezydenckiej, ale i ostatniego przedwakacyjnego wydania Popmoderny. Dziś trafiamy do Waszych serc (może?) i umysłów (chętnie?) z wydaniem w dużej mierze rewizjonistycznym. Większych wstępów nie będzie, marketing i zarządzanie są u nas chwilowo w defensywie.
A zatem rewizje. Zofia Ozaist-Zgodzińska sięga po reedycję Kobiety z wydm Kōbō Abe, zachęcając nie tylko do pierwszych, ale i kolejnych spotkań z tym słynnym utworem. Konrad Janczura, bynajmniej niezachwycony, rewiduje niedawny hit wydawniczy Jula Łyskawy, ostatecznie kołując wokół Roberta Walsera (kto wygra ten pojedynek? sprawdźcie u nas). Monty Python to też, mimo dobrych chęci, już nienowa atrakcja. Pióro Jacka Skałeckiego skłania nas do postawienia pytań ważkich, ale i nieoczywistych: Czy nie ma czegoś niestosownego w tym, że grupa absolwentów najlepszych uniwersytetów świata proponuje dowcipy, których istotą jest to, że ktoś jest zwyczajnie głupszy niż oni?
Swego rodzaju ciekawostką pozostaje, że nawet wywiad zdołaliśmy umieścić w ramie odkrywania na nowo przeszłości. Jan Bińczycki rozmawia o zespole Düpą i jego undergroundowych rządach. Warto? Warto.
Dziś także patronujemy tytułowi nie do przegapienia: Derek Jarman i jego Na własne ryzyko. Testament świętego powinien trafić na listę lektur nie tylko Miesiąca Dumy.
Ach, przecież mamy jeszcze jeden fragment – tym razem od ArtRage i Rzeka Czerwona Louise Erdrich.
That’s all Folks! Wszystko znajdziecie tutaj.