Naciśnij ESC aby opuścić wyszukiwarkę

Instrukcje – odc. 1. Jak być złym człowiekiem?

Artykuły /

Wbrew pozorom, by być złym człowiekiem, potrzeba jedynie dobrych chęci. Przy odpowiedniej organizacji, odrobinie samozaparcia i dyscypliny, każdy jest w stanie zostać mendą. Co najistotniejsze, nie należy się starać i silić na złośliwości. Nie ma nic gorszego niż zarzut sztuczności i pozoranctwa.

Od czego zacząć? Trzeba przygotować sobie bazę, pewien fundament: wykształcić grubą, nieprzepuszczalną skórę. Nie możemy się przecież łatwo wzruszać losem innych. Z czasem, przy zbilansowanej diecie, uformuje się nietypowy rodzaj ślepoty przypominającej jaskrę. Polega ona na zawężeniu pola widzenia i – co ważne – wyeliminowaniu z niego wszystkiego, co potrzebowałoby potencjalnej pomocy z naszej strony: m.in. staruszek na pasach, kulawych suk w rui, brudnych dzieci czy sąsiadów znoszących meble po schodach. Niekiedy przez pierwszy okres zaleca się noszenie klapek na oczach.

Gdy organizm będzie sprawny i gotowy, można przejść do codziennej praktyki, pamiętając, że trening czyni mistrza. Wszędzie szukajmy więc sposobności do ćwiczeń:

  • w sklepie, gdy pani chce być nam dłużna grosik, stanowczo się nie zgadzamy,
  • w pracy, jeśli musimy wjechać windą, wjedźmy nią sami, wystarczy jednocześnie wcisnąć i przytrzymać przyciski piętra i zamykania drzwi – patent służb ratunkowych może stać się naszym patentem,
  • w parku, na spacerze z psem, po którym nie sprzątamy,
  • czy w barze, w gronie znajomych, zdradzając im zakończenie serialu, który oglądają.

Możliwości są nieopisanie duże, a ich złożoność i poziom podłości zależą tylko od naszej wyobraźni. Dobroć i miłosierdzie to robienie tych samych, oklepanych rzeczy, to miałkość. Zło potrzebuje kreatywności, sprytu, bycie złym człowiekiem nie zwalnia z myślenia i planowania, z knucia. Wytęża zmysły, zamienia w zwierzę, w drapieżnika. A więc śmiało, bądźmy paskudni!