Naciśnij ESC aby opuścić wyszukiwarkę

Bezbarwna tęcza (Yasunari Kawabata, „Piękno i smutek”) 

5/2024

W maju 2024 po polsku ukazała się powieść pierwszego japońskiego noblisty – Piękno i smutek Yasunariego Kawabaty. W głosowaniu komitetu noblowskiego jego bezpośrednim konkurentem był Witold Gombrowicz – w roku 1968 mocny kandydat, także ze względów politycznych. Choć w laudacji nie wymieniono Piękna i smutku, była to ostatnia powieść Kawabaty opublikowana przed Noblem. Dlaczego czytelniczki i czytelnicy w Polsce musieli tak długo czekać na tę publikację, skoro inne książki pisarza ukazywały się u nas już w latach 60.? O czym pisze Kawabata, kiedy pisze o Pięknie i smutku?

To jest opowieść o zemście.

Młoda kobieta chce pomścić krzywdę wyrządzoną starszej kobiecie, nawet mimo jej zdecydowanego sprzeciwu. Czy chcąc zmienić swój los, ktoś może tak mocno odwoływać się do cudzych doświadczeń?

To jest opowieść o kobietach.

Żona pisarza cierpi nie tyle ze względu na zdradę, ile przez brak poświęcanej jej uwagi. Czuje, że jej ból i zazdrość nie została należycie opowiedziana – Kawabata to zauważa, nazywa i eksponuje. Keiko, tak jak umie najlepiej, staje po stronie nauczycielki – a może kochanki, a może alter ego utraconej matki, a może po prostu innej kobiety. Jest zdecydowana na działanie, ale ma do dyspozycji niewiele więcej niż sposoby stereotypowo przypisywane kobietom. Matka Otoke decyduje się na ucieczkę od wstydu. Wie, że jej córka ma przyrodnią siostrę, której nigdy nie pozna. W ten paradoksalny sposób każda napotkana kobieta może być jej siostrą. Czyżby japoński pisarz na początku lat 60. przeczuwał nadejście, popularnego dziś, siostrzeństwa? Yasunari Kawabata jeszcze przed II wojną światową pracował w jednej z pierwszych gazet promujących twórczość kobiet, później jako przewodniczący PEN Clubu wspierał publikacje pisarek, mógł poznać i docenić ich wrażliwość i twórczość.

To jest opowieść o alter ego.

Kawabata rozgrywa modernistyczny motyw sobowtóra. Wydobyte z XIX-wiecznego grobowca zdjęcie znika pod wpływem światła zanim zdąży zostać przebadane, aby poznać tożsamość portretowanego. Otoko na swój autoportret wybrała pozę znaną z fotomontażu, który przedstawia dwa razy tę samą gejszę. Maluje też swoją matkę i uczennicę, za każdym razem ukazując siebie. Dla Keiko jest mistrzynią, mentorką, wzorcem. Jak dalece uczennica utożsamia się ze swoją nauczycielką?

To jest opowieść o opresji społecznej.

Nawet syn pisarza mówi wprost, że tantiemy z powieści opisującej relację jego ojca z piętnastolatką dały mu możliwość zdobycia wykształcenia. Żonę pisarza przed odium społecznym chroni właśnie status żony. Opresyjny jest język i brak języka, tabu i nakaz milczenia, a nawet ubranie – Keiko w kimonie nie może wspiąć się na górę, na której są pochowani najważniejsi japońscy literaci. Kobieta na Parnas nie wejdzie, a już na pewno nie w odświętnym kimonie. W takim kimonie, w jakim cztery lata później Kawabata odebrał literacką Nagrodę Nobla.

To jest opowieść o kryzysie środka życia.

Szczęśliwi do byłych nie piszą. Uznany pisarz po pięćdziesiątce chce spotkać się z kobietą, z którą ponad dwadzieścia lat wcześniej łączyło go uczucie. Wtedy miał wszystko przed sobą, życie składało mu obietnice, właśnie urodził mu się syn. Żadna z jego późniejszych powieści nie powtórzyła sukcesu Szesnastoletniej dziewczyny. Czy to możliwe, że chce spotkać się z Otoko po to tylko, aby jeszcze raz jej kosztem przezwyciężyć kryzys twórczy?

To jest opowieść z wątkiem nadużyć seksualnych.

On miał 31 lat, ona 15, i w całej powieści nie pada ani jedno zdanie uzasadnienia czy usprawiedliwienia. Potępienie bohatera jest tak lodowate, że wręcz namacalne. Opowieść jest odwrotnością pornografizacji przemocy. Inspiracją dla Piękna i smutku była publikacja Lolity Vladimira Nabokova w roku 1955 i pierwsza ekranizacja z roku 1962. Na początku lat 60. Kawabata przebywał w USA z cyklem wykładów, znał tekst Nabokova oraz znał krytyczną dyskusję na temat tej powieści. Japoński noblista podobny motyw rozpracował zupełnie inaczej niż Nabokov. Bohaterka ma ukończone 15 lat, więc związek bohaterów jest legalny. To jednak dopiero punkt wyjścia do tej literackiej dyskusji między pisarzami. Choć Kawabata nie mógł znać pojęcia grooming i pisał jeszcze przed rewolucją seksualną, dostrzegł nadużycia i różnorodne, ludzkie reakcje na kryzys. W jego opowieści ta nierówna relacja była szczytowym momentem życia dla mężczyzny, może nawet początkiem równi pochyłej. Dla dziewczyny był to dopiero początek.

To jest opowieść o stracie dziecka.

Strata rodzica czyni nas sierotami, strata ukochanej osoby wdowcem lub wdową. Kim stajemy się po stracie dziecka? Kłębkiem rozpaczy bez nazwy. Po polsku proponowano słowo obsoletka, w twórczości Justyny Bargielskiej odnosząca się do poronienia. Jeden z amerykańskich pisarzy mówił, że choć nie stracił dzieci, to jest odpowiedzialnym ojcem i dlatego w swojej wyobraźni traci je codziennie. W opowieści dotykającej trudnych wydarzeń to jedno jest wyeksponowane najmocniej, a zarazem najdelikatniej – i najpiękniej dopełnione.

To jest opowieść o twórczości.

Dźwięk dzwonów, kamienne ogrody zen, malarstwo japońskie i europejskie, rzeźba Auguste’a Rodina, nawet plantacje herbaty założone przed wiekami są śladem dawnej ekspresji twórczej i inspiracją do dzieł powstających teraz, na naszych oczach – na kartach powieści. Co jest warunkiem koniecznym, aby powstało dzieło sztuki – piękno czy smutek?

Piękno i smutek to opowieść o poszukiwaniu w życiu piękna. I o tym, że odnajdywaniu go towarzyszy smutek ulotności. Malarka Otoko wybrała miłość, a doświadczenie piękna i smutku przemienia w swoją twórczość. Co wybierze Keiko? – w pewnym sensie zależy to od czytelniczki i czytelnika.

Yasunari Kawabata

Piękno i smutek

przeł. Katarzyna Sonnenberg-Musiał

Czytelnik 2024