Naciśnij ESC aby opuścić wyszukiwarkę

Podsumowanie 2015 #5: Krzysztof Kunisz

Artykuły /

+

 

Będzie film o wiedźminie

Mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od strony bramy Powroźniczej. Nie zatrzymał się jednak na stałe w Wyzimie, lecz wypłynął na szerokie wody. Znana niegdyś jedynie z książek Andrzeja Sapkowskiego postać − wiedźmin Geralt z Rivii − na trwałe zadomowiła się w polskiej popkulturze. W minionym roku powstała (trzecia już z serii) gra komputerowa o losach Rzeźnika z Blaviken. Zapowiedziano również, że zostanie nakręcony pełnometrażowy fabularny film na podstawie opowiadań Sapkowskiego Wiedźmin i Mniejsze zło w reżyserii Tomasza Bagińskiego − nominowanego w 2003 roku do Oscara za film krótkometrażowy Katedra. Produkcja ma powstać w Hollywood i będzie miała niespotykany, jak na warunki polskie, budżet. Może on sięgnąć nawet 20–30 milionów dolarów. Istnieje oczywiście możliwość, że w rezultacie film okaże się kolejnym przykładem miernego kina, kolejnym kiczowatym półproduktem, który wyszedł z amerykańskiej „fabryki snów”, ale kto zabroni nam mieć wielkie nadzieje?

Drugi sezon Fargo

Zdecydowanie nie zawiódł moich oczekiwań. Wpleciono weń trzy, według mnie bardzo interesujące, wątki: nowej duchowości towarzyszącej rewolucji obyczajowej lat siedemdziesiątych, obecności na naszej planecie istot pozaziemskich oraz sytuacji Indian w Ameryce Północnej. Idealnie uzupełniają się z kolejną małomiejską historią kryminalną, która zamienia się w to, co należałoby określić w fachowej terminologii jako bloodbath.

Drugi sezon The Knick

Moim zdaniem utrzymał poziom i klimat poprzednich odcinków serialu. Bardzo mocne i mroczne zakończenie subtelnie zarysowuje w tle wydarzenia o znaczeniu niebagatelnym dla dwudziestego wieku: pojawienie się poważnych problemów etycznych, które towarzyszą prężnie rozwijającym się naukom medycznym, zaostrzający się problem różnic rasowych oraz początki wykorzystania psychoanalizy w terapii uzależnień.

 

Zobacz także: http://popmoderna.pl/skalpel-i-kokaina-czyli-fasady-racjonalizmu-w-the-knick/

http://popmoderna.pl/majsterkowicze-w-promieniach-rtg-the-knick/

http://popmoderna.pl/czy-tom-cleary-pojdzie-do-nieba-the-knick/

http://popmoderna.pl/the-knick-serial-w-ktorym-nic-sie-nie-dzieje/

http://popmoderna.pl/zjazd-przed-odwykiem-the-knick/

 

 

Drugi sezon True Detective

Niestety mnie rozczarował. Oglądając go miałem nieustanne wrażenie, że są tam obecne wszystkie elementy, które mogą tworzyć ambitną kinematografię (dobra gra aktorska, ciekawy scenariusz, wybitna muzyka, wspaniałe zdjęcia), a jednak całość pękała w szwach: zupełne niezgranie tych elementów i nieustanna próba sztucznego nadania akcji metafizycznego charakteru była aż nadto widoczna. Trudno było oczekiwać podobnego sukcesu, jaki osiągnął pierwszy sezon, a jednak twórcom zbyt daleko umknął duch Rusta Cohle’a.

Nowa płyta The Dead Weather

Przesłuchałem kilku utworów i nie zachwycają. Jak to mówili u mnie pod blokiem: coś nie pykło. Serce mi krwawi, Jack.

Koniec Hannibala

Co prawda po trzech solidnych sezonach, a jednak trochę szkoda, czyż nie?

 

!

 

The Big Bang Theory

Pan Stanisław w jednym z najnowszych odcinków znanego i kultowego programu rozrywkowego Jeden z dziesięciu opowiedział żart o trzech fizykach, który skojarzył mi się z moim ubiegłorocznym odkryciem.

W niebie spotkało się trzech fizyków: Newton, Pascal i Einstein. Zaczynają bawić się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: „Jeden, dwa, trzy…”. Pascal schował się za chmurką, a Newton narysował na podłodze kwadrat o wymiarach metr na metr i stanął w środku. Po chwili Einstein mówi: „…dziewięćdziesiąt dziewięć, sto. Szukam!”. Obraca się i zauważa przed sobą Newtona. Krzyczy do niego: „Newton, znalazłem cię”, a tamten na to: „Nieprawda, bo ja jestem jeden Newton na metr kwadratowy, czyli Pascal”.

Jeśli uważasz, że tym żartem jesteś w stanie dzisiejszego wieczoru zdobyć serce ukochanej osoby, zostań jednak w domu i włącz serial The Big Bang Theory − jeśli dotąd go nie widziałeś, nie widziałaś. Dziewięć sezonów perypetii czterech amerykańskich fizyków obejrzałem dopiero w roku 2015 i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki, chociaż rzadko sięgam po seriale komediowe.